
Edycja kolekcjonerska jest czymś unikalnym. Posiadanie jej to namacalny powód do dumy. Pokazanie znajomym gadżetów zawsze wzbudza respekt. Czasy jednak się zmieniają i wchodzimy do ery cyfryzacji. Czy słusznie?
Moim zdaniem jak najbardziej tak. Sklepy online to bardzo wygodna sprawa. Już parę minut po zakupie możemy mieć swoją grę na dysku i cieszyć nową grą. Nie musimy się martwić, że przesyłka nie dotrze na czas czy musimy stać w kolejce po nasz egzemplarz. Tutaj jest znacznie prościej – robisz przelew, a klucz do gry ląduje na Twojej skrzynce mailowej. Dlatego jestem gorącym zwolennikiem cyfrowej dystrybucji, jednak w przypadku edycji kolekcjonerskie już nie.
Chodzi o namacalność. Zawsze uważałem, że sednem „kolekcjonerek” jest eleganckie opakowanie i oczywiście różne drobiazgi, które dodają smaczku całości. W przypadku edycji cyfrowych tych dodatków jesteśmy pozbawiani, kosztem DLC, które zapewne będzie można wykupić po premierze. Mało w tym unikalności, a ponadto przejdziemy i zapomnimy, że w ogóle zakupiliśmy wersję kolekcjonerską. Z resztą zobaczcie sami jak prezentuje się taka edycja z gry Company of Heroes 2:
- gra Company of Heroes 2
- gra Company of Heroes wraz ze wszystkimi dodatkami
- 24 ekskluzywne skórki pojazdów
- dwóch dodatkowych przywódców do multi na starcie
- dostęp do kampanii dodatkowej
Sami widzicie, że kolekcjonować nie za bardzo jest co. O skórkach szybko zapomnimy, że w ogóle je mamy, nowi dowódcy po paru dniach zostaną odblokowani przez pozostałych graczy, a dodatkową kampanię przejdziemy w krótkim czasie. To nie są cechy, które powinny charakteryzować takie wydanie. Przypomina mi to bardziej edycję specjalną czy rozszerzoną znaną z innych gier, a nie klasyczną edycję kolekcjonerską, która powinna zawierać masę dodatków naprawdę unikalnych.
Dlatego uważam, że już z definicji „cyfrowa edycja kolekcjonerska” ma w sobie sprzeczność, bo dystrybucja cyfrowa i edycja kolekcjonerska to słowa o przeciwstawnych znaczeniach. Jedno wyklucza drugie. Nie kolekcjonuje się czegoś, co fizycznie nie istnieje.
The post Cyfrowy kolekcjoner appeared first on GAMEMAG.PL.